Spodek Super Cup 2025 dla GKS-u Katowice


Przed rokiem katowiczanie odpadli w półfinale. Teraz wygrali komplet spotkań i sięgnęli po puchar

11 stycznia 2025 Spodek Super Cup 2025 dla GKS-u Katowice
Marcin Bulanda / PressFocus

Na obszerniejsze podsumowania przyjdzie jeszcze pewnie czas. Pod kątem czysto sportowym Spodek Super Cup jednak ponownie nie zawiódł. Zwycięsko z całej rywalizacji wyszedł GKS Katowice, którego piłkarze przeżyli kolejny piękny moment na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy.


Udostępnij na Udostępnij na

GKS Katowice na start – zgodnie z oczekiwaniami – wysoko pokonał trzecioligową Wisłokę (hat-trick Sebastiana Bergiera). Podobnego wyniku spodziewaliśmy się w pierwszym spotkaniu drugiej grupy. Jak się później okazało – niesłusznie. ROW Rybnik, który w zeszłym sezonie rzutem na taśmę utrzymał się w 4. lidze, urwał punkty faworytowi z Zabrza.

Niedługo później na boisku po raz pierwszy zobaczyliśmy ekipę Superbetu, złożoną z gwiazd oraz byłych piłkarzy reprezentacji Polski. Byli oni jednak tylko tłem dla świetnie dysponowanego w tym dniu Spartaka Trnawa.

2. kolejka to już mniej niespodzianek i wyrównanych starć. Swoich rywali rozgromiła Wisłoka Dębica, rozgromili też Górnik i Spartak, a nieco niższym stosunkiem bramowym z JKS-em Jarosław rozprawił się GKS Katowice. Po tym meczu pewne już było, że podopieczni Rafała Góraka zagrają w wielkim finale.

Trzecia seria gier stanęła więc pod znakiem polsko-słowackiej rywalizacji o to 2. miejsce w finale. Zakończyła się ona dla Górnika bardzo gorzko. Trnawa, mimo że przegrywała już dwoma golami, w ostatniej akcji doprowadziła do wyrównania i zameldowała się w meczu o puchar. Jasne stało się zatem, iż na tegorocznej imprezie nie zobaczymy Śląskiego Klasyku.

GKS Katowice triumfatorem Spodek Super Cup 2025

Ekipie Jana Urbana pozostał mecz o 3. miejsce z Wisłoką. Tutaj już bez niespodzianek – zabrzanie wygrali i powtórzyli swój rezultat sprzed roku. Głośno zrobiło się natomiast o brutalnym faulu Podolskiego.

Wisienką na torcie halowego turnieju było starcie finałowe. Katowiczanie podeszli do niego dość pragmatycznie, w kilku sytuacjach przed stratą gola ratował ich – na co dzień rezerwowy bramkarz – Przemysław Pęksa. W kluczowych momentach wykazali się jednak zabójczą skutecznością. Wynik otworzył Miłosz Swatowski, wychowanek akademii. Pod koniec dwukrotnie podwyższył go jeszcze Sebastian Bergier.

Dubletem nie tylko przypieczętował zwycięstwo „GieKSy” w turnieju, lecz także swoje w klasyfikacji strzelców. Nie miał tam sobie równych. Triumf katowiczan trzeba uznać za w pełni zasłużony. Przez blisko półtorej godziny gry stracili bowiem zaledwie trzy bramki.

Tabela końcowa Spodek Super Cup 2025:

  1. GKS Katowice
  2. Spartak Trnawa
  3. Górnik Zabrze
  4. Wisłoka Dębica
  5. Superbet Team
  6. JKS Jarosław
  7. ROW Rybnik
  8. Banik Ostrawa
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze